wtorek, 29 października 2013

Zapal Świeczkę

              Jest ciepłe i ciche wczesnojesienne popołudnie. Poza nami Rysiek akurat nie ma gości. Małgosia Riedel jak zawsze mówi Cześć Rysiu, potem zdejmuje z grobu kilka skorup wypalonych zniczy i wierzchem dłoni zgarnia pierwsze tegoroczne opadłe liście, które Ryśkowi podrzucił wiatr. Chyba dopiero wtedy uświadamia sobie, że nie przyszła tu sama. Czytałam "Nikt nie wyjdzie stąd żywy"-mówi do mnie, ale i do niego, bo cały czas spogląda na grób, a mam wrażenie, iż głownie do siebie- więc czasami myślę, że z Ryśkiem jest tak, jak może być z Morrisonem. Pewnie tylko gdzieś wyjechał na dłużej i któregoś dnia wróci .
           Przez parę lat sporo się tu zmieniło. Przybyły rzędy nowych grobów.Płyta tego grobu, który wykopano na początku sierpnia 1994, ucierpiała od mijającego czasu, kwaśnych deszczy i niepoprawnych biesiadników. Jedynie napis "W życiu piękne są tylko chwile" zachował swoją dawną wyrazistość.Dziwne. A może wcale nie.
          Kiedy odchodzimy, zrywa się lekki wiatr, jakby do tych słów chciał dograć znajoma melodie.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz